Rozdział dedykuje osobie która zawsze jest przy mnie.
Night Shadow <3
5 kom - rozdział
MARTINA POV'S
-Chciałabyś go zobaczyć ? - zapytał Alex
-Chciałabym ... i to bardzo . Ale mnie nie pamięta.
-A może on chciałby cię zobaczyć ? - pyta Camila z uśmiechem.
Idziemy sobie parkiem , rozmawiając o mnie . Tak o mnie. Nie lubię jak mówią wszyscy o mnie .
-On mnie zobaczyć? On nawet przypominam was mnie nie pamięta. - powiedziałam rozłoszczona.
-A może to jego zagrywka? - powiedziała Camila a ja stanęłam.
Przecież to może być zagrywka . Przecież to oczywiste!
-Camila masz rację! On mną pogrywa! Nie no nie wierze!
-Uspokój się Martina to nic ci nie da... - powiedział spokojnie chłopak
-Masz racje to mnie nie uspokoi... Powinnam ochłonąć . - powiedziałam już spokojnie.
-Jak chcesz możemy wstąpić do lodziarni.- powiedziała uśmiechnięta Camila - a mój ukochany stawia.
-CO? Czemu zawsze ja?! - powiedział zrezygnowany
-BO , ty masz firmę , jesteś bogaty , a 5 peso to dla ciebie nic - powiedziałam zrezygnowana
-Ugh.. no dobra.
Poszliśmy do lodziarni i usiedliśmy na ławce . Coś we mnie pękło . Zawsze te lody jadłam z Jorge (od aut. Przecież to okropne?!?!? :O XD) ...
-Co się stało Tinita? - zapytała Camila
-Nic ... na pewno nic.
-To może pójdziemy na zakupy! - powiedziała podekscytowana francuska
-Ja muszę oszczędzać pieniądze Camila - powiedziała z uśmiechem
-Kotuś - zwróciła się do Alexa - a może dałbyś trochę.
-NIE! O nie nie nie . Zrobię wszystko żeby nie iść na zakupy i nosić wasze torby wszystko!
-To daj swoją kartę kredytową !
-Ehh .. dobra macie - podaje swoją kartę złotą z nazwiskiem ,,Collins''
-Dzięki skarbie ! To co idziemy poszaleć! - powiedziała Camila i wzięła mnie za rękę.
Od razu zaczęłyśmy zwiedzać wszystkie sklepy . Kupiłam se kilka nie drogich rzeczy . Ale Camila kupiła ich chyba miliard !
-Chodźmy na kawę co? Zmęczona jestem . - powiedziałam zrezygnowana
-Dobra chodźmy . Tylko ty idź kup a ja idę po tą zajebistą sukienkę! - powiedziała i odeszła
Kiedy zamówiłam kawę , poszłam usiąść do stolika. Rozejrzałam się gdzie jestem . Jest tu ładnie. Połączenie brązowego z ciemnym zielonym był bardzo dobrym pomysłem . Patrzę się na drzwi kawiarni i zamarzam . Widzę go. Po drugiej stronie centrum . On tu jest. Nie wiem co robić. Odwraca się. Widzi mnie. Co ja mam robić?!!?!?
Miejsce dla Patiś <3
OdpowiedzUsuńna początku pragnę podziękować za to że jeszcze ze mną wytrzymujesz no i oczywiście za zajęcie mi miejsca
Usuńno ale dość tego
trzeba skomentować ten cudowny rozdział
uprzedzam jednak że ten komentarz będzie należał do długich
jedyne o czym teraz myślę to tylko ciepła kołderka, łóżeczko i sen
przechodząc do rozdziału już pisałam że jest cudowny i nie muszę powtarzać
biedny Alex za każdym razem musi użyczać swojej karty kredytowej
Tinita zaszalała i to dość a o Camili nawet nie wspomnę <3
Końcówka fenomenalna
ciekawie jak Tini postąpi
strasznie mnie zaciekawiłaś i czekam z niecierpliwością na następny rozdział
wiesz że masz go dodać jak najszybciej?
jeżeli nie to teraz to piszę
MASZ GO DODAĆ JAK NAJSZYBCIEJ
czekam <3
Super , czekam na next
OdpowiedzUsuńZw xD obiecuje! :** tylko nie płacz! :]
OdpowiedzUsuńDobra jestem xD późno ale jestem ^^
UsuńWITAJ :**
Rozdział jak zwykle cudooo *-* and świetnos c:
Alex i Cami *-*
Tini oszczędza hajs xD
Alex szaleje z wydatkami ale za kogo pośrednictwem?! Heheh xD Cami ! ^^ i dobrze ! Jak pare tysięcy zniknie z karty to się nic nie stanie :') a tu tyle se pokupowały dziewczyny?! 0.0 one to wiedzą jak zaspokoić swoje potrzeby xD
i jest Vilu siada i bum! Kogo my tu mamy? JORGE! *-* no to teraz ich czeka rozmowa :o
Ale czy ja sie przyzwyczje? Oczywiście kiedyś że ty codziennie dodajesz coś?! Chyba nigdy i zawsze będe ta taka spóźniona i zła a na dodatek głupia .___.
7już jest więc lecę ! ^^
Silaaa☆