niedziela, 26 lipca 2015

ZAWIESZAM




Witajcie dziś niestety nie fajny temat na blogu. Niestety muszę go zawiesić na nieokreślony czas. Po prostu dużo się u mnie dzieje i nie widzę żeby po prostu mi się chciało jak i wam czytać lub pisać na blogu. W ogóle nie mam żadnych pomysłów na rozdziały. Zauważcie że zero pomysłów - zero rozdziałów. Nie chcę pisać beznadziejnych rozdziałów na wymuszenie . Potrzebuje przerwy żeby po prostu się ogarnąć. Nie mam pomysłów nie będę kłamać.

Mam nadzieje że nie będziecie nie mili dla mnie i złośliwi (To do ciebie Ola xD) tylko weźmiecie to na klatę i tyle.

Mam nadzieje że uda mi się wrócić i przez was nie zawale szkoły barany ;3

Obiecuje, wrócę.

Pa? ....

Na bloggerze na razie nie będę pisać . Mam dwie książki na wattpadzie więc możecie na razie je tam czytać i moją wyobraźnie.

1. https://www.wattpad.com/story/43495090-zapomniana-l-h
2. https://www.wattpad.com/story/45447212-papierowe-miasto-a-i

piątek, 24 lipca 2015

poniedziałek, 20 lipca 2015

Rozdział III - Info









Jeżeli pod 2 rozdziałem nie będzie 5 komentarzy (moje się nie liczą ) nie będzie rozdziału III w piątek . Już tak szczerze niedziela przepadła.

piątek, 17 lipca 2015

Rozdział 2 ,,Nieśmiała''

 
Rozdział dedykuje Martynie ;*

JORGE POV'S

-Wiem do jakiego idzie klubu Stoessel , Holly jest serio głupia - powiedziała z uśmiechem Lodo i weszła do biura - Idą o 20 . Klub Showtake . Chyba karaoke. Nie wiedziałam że Stoessel śpiewa - dokończyła zamyślona
-Dzięki , idziemy razem z Rebbecą ? - zapytałem
-Pewnie zadzwonię do niej. - powiedziała i wyszła

MARTINA POV'S

Kiedy doszła 18 wyszłam z biura żegnając się ze wszystkimi poszłam do domu. Kiedy już się ogarnęłam czekałam tylko na Holly która mówiła że po mnie przyjdzie. Pare sekund później usłyszałam dzwonek i poszłam otworzyć. Za nimi stała Holly ale jeszcze Luke i Calum
-Zabrałam ich ze sobą , marudzili mi - powiedziała z uśmiechem - idziemy?
-Tak.
Całą drogę rozmawialiśmy . Kiedy dojechaliśmy do klubu od razu się zaczęła impreza.
-Martini po proszę - powiedziałam kolejny raz do barmana
-Martina to już 10 drink przemęczysz się - powiedział Diego
Cały Diego...
-Oj już przestań marudzić - powiedziałam bełkotając
-Czemu przyszłaś dziś do klubu , myślałem że będziesz w weekend . - zapytał
-Blanco mnie pozwał do sądu , musiałam się odprężyć - powiedziałam
-Że co?! Blanco do sądu cię pozwał ?! - powiedział zaskoczony
-Nie wie z kim zadziera Diego . On nie wie co to zemsta.. - powiedziałam

JORGE POV'S

-I co masz coś? - zapytałem Lodo
-Na razie rozmawia z barmanem o tym że ją pozwałeś. Pewnie są przyjaciółmi bo dobrze się dogadują - powiedziała spokojnie
-A gdzie jej reszta? - zapytałem
-Holly jak Holly pewnie se znalazła fagasa . Calum nie wiem a Luke... o Jezus maria! - krzyknęła
-Co? - zapytałem i przyjrzałem się baru
Zauważyłem tam Luka podchodzącego do Martiny ... Obejmuje ją i całuje w usta.
-Od kiedy są razem?! - powiedzieliśmy w tym samym momencie
-Wy jesteście serio głupi - zapytała od tyłu Rebbeca - Dla mnie Luke i Martina są dla siebie stworzeni. Dla mnie wyglądają słodko .
-Stul pysk Rebb - powiedziałem stanowczo
-Nie wiem jak ty ale ja idę im pogratulować związku! - krzyknęła i poszła
-Ona nas może wydać! - krzyknęła Lodo i pobiegła za nią
-A ja muszę dalej oglądać... - powiedziałem sam do siebie

MARTINA POV'S

-Nie Diego ostatnio u mnie było tak że...
-Hej Martina , cześć Luke - usłyszałam głos za sobą
-Cześć Rebbeca co u ciebie? - zapytałam z uśmiechem
-To ty opowiadaj co u ciebie! Od kiedy jesteście razem?! - krzyknęła podekscytowana
-Ymm my ? - zapytał zdziwiony Luke
-No ten pocałunek , obejmowanie ...  - powiedziała wymieniając
-Rebbeca ! - zauważyłam Lodovice - Jezu nie uciekaj mi bo ...
-Bo co? - zapytałam
-Nie twoja sprawa Stoessel , idziemy Rebbeca - pociągnęła ją i poszły na parkiet
-Em no ... - powiedziałam
-No em .. - chciał coś powiedzieć ale przerwałam mu pocałunkiem
Odwzajemnił go pogłębiając . Kątem oka zauważyłam Diego uśmiechniętego
On zawsze chciał dla mnie dobrze. Całowaliśmy się długo . Kiedy skończyliśmy opieraliśmy się czołami
-Więc chyba nie muszę ci mówić co do ciebie czuje co? - zapytał uśmiechnięty
-Nie trzeba - odwzajemniłam uśmiech
 
~~***~~
 
Nowa para! ;33333
Poznaliśmy w rozdziale Rebbece i Diego ;3333
Róbcie shipy Luka i Martiny!
Leonowi nie spodoba się że jest nowy związek xd
A po pierwsze czy będą pamiętać nowy związek ? xDDDDD
Dowiecie się w niedziele!
Paaa <3


czwartek, 16 lipca 2015

1O tyś wyświetleń - notka

 
 Dokładnie w czwartek o 23:14 na moim blogu mam 10 tyś wyświetleń
Dla niektórych to małe osiągniecie ale dla mnie wielkie.
Na początku notka.
 
 
Cholernie dziękuje wam za 10 tyś <3
Blog znalazł nowych czytelników jak i nową historie
Jestem naprawdę szczęśliwa kiedy zobaczyłam tą liczbę.
A jeszcze rano było 9800....
Widać marzenia się spełniają
Jeszcze raz wam dziękuje :)
 
Zacznijmy może od tych niespodzianek :)
 
1. Dwa nowe blogi.
 
1. O mnie . Będę opisywać tam szczerą prawdę i zapraszam :
 
2. O OS. Razem piszemy go z Pa Ti i Silaaa a :3
Zapraszam!
 
 
2.Nowy szablon
 
Nowy szablon pojawi się w tym tygodniu . Musze jeszcze do końca uzgodnić z osobą która będzie go układać na bloga ;)
 
3.Nowa nazwa + nowa strona na blogu
 
Jak zauważyliście z Yockey jestem teraz Forever
A nowa strona to : Zapytaj bohatera!
Zapraszam!
 
 
Jeszcze raz dziękuje za wszystko <3
 

niedziela, 12 lipca 2015

Rozdział 1 ,,Niedostępna''

 
Rozdział dedykuje tej która zmartwychwstała <3
Patiś <3333333


MARTINI POV'S

Blanco. Dupek . Skurwiel i wiele tego. Kiedy weszłam do swojego pokoju w biurze zauważyłam dziwny list. Wzięłam go w ręce i zaczęłam czytać .

I co? Od de mnie nigdy nie uciekniesz.
~~Jorge

Do tego był... nakaz sądowy.
-Skurwiel - powiedziałam cicho. Wzięłam telefon firmowy i zadzwoniłam - Holly ty i ja , dyskoteka dziś . Zgadzasz się? - powiedziałam na jednym wdechu
-Jeszcze pytasz? 20 będę u ciebie . Pa ! - krzyknęła i się rozłączyła
Dlaczego zapytałam Holly ? Może to dziwka która się puszcza ale z nią są zajebiste zawsze imprezy.
-Panno Stoessel dzwonił prawnik pana Blanco i prosi o spotkanie z pańskim adwokatem . - powiedziała cicho sekretarka.
-Powiedz że zadzwonię to niego jak będę miała czas , dziękuje - powiedziałam z lekkim uśmiechem . Dziewczyna go odwzajemniła i poszła. Po tym usiadłam przy biurku i robiłam pracę papierkową...

JORGE POV'S

-Jak to powiedziała że odzwoni ? Przecież tego nie zrobi! - krzyknąłem na prawnika.
Dobra Blanco spokojnie.
-Nie można na panną Stoessel wymusić natychmiastego oddzwonienia . Ma czas do 2 dni się ze mną skontaktować . - powiedział spokojnie
-Stoessel nie jest taka że się skontaktuje , szybciej zniszczy życie niż odzwoni - powiedziałem
-Jak panna Stoessel się ze mną nie skontaktuje będzie musiała iść przez nakaz sądowy . Dowidzenia - powiedział adwokat i wyszedł .
-Lodovica proszę przynieś mi papiery uzgodnienia z firmą Showtake . - powiedziałem przez słuchawkę od telefonu i się rozłączyłem
Po chwili włoszka przyszła z papierkami i mi je podała
-Jak tam ta sprawa sądowa ? - zapytała przyjaciółka
-Nie wiem ... nie idzie mi tak łatwo . Muszę ją zniszczyć . - powiedziałem przez zaciśnięte zęby
-Słyszałam że Holly idzie dziś z nią na impreze , wysłać jakiegoś paparazzi jak będzie pijana i wtedy niestety będzie skończona - powiedziała złośliwie
-Dobry pomysł ... wyślij jakiegoś paparazzi wtedy na tą imprezę i weź od Holly informacje gdzie będą iść - powiedziałem zamyślony
-A może ... chcesz się odprężyć ? - zapytała , przybliżając się do mnie .
-Jak cholera . - powiedziałem
Szybki numerek na sofie? To jest to. Lodo i ja mamy pakt. Seks i przyjaźń . Zero zakochania . Włoszka sama mi to zaproponowała bo jej mąż nigdy nie był ,,w tym dobry''. Po tym wszystkim dziewczyna i ja zaczęliśmy się ubierać.
-Jakby co znajdę informacje i ci wyśle później - powiedziała . - na razie Jorge . - wyszła z biura.
Kiedy się do końca ubrałem nagle wszedł Luke z zdziwioną miną.
-Człowieku mógłbyś to robić ciszej słychać tej dziuni jęki przez całą firmę ! - krzyknął Luke
-To nie moja wina że jest napalona i była pod ręką - powiedziałem uśmiechnięty a on tylko prychnął
-Ja już skończyłem swoją pracę . Idę dziś na imprezę , cześć
-Czekaj , czekaj - zatrzymałem go . - z kim idziesz?
-Z Holly , Martiną i Calumem . Co cię to?
-Nic , nic . Idź już. - powiedziałem
Chłopak wyszedł zdziwiony .
-Stoessel popamiętasz mnie... - powiedziałem z pół uśmiechem i zająłem się pracą papierkową...

 
 
~~**~~
 
Witajcie o to w pierwszym rozdziale!
Udało mi się go napisać na telefonie a nie chciałam wam dawać jutro rozdziału xd
Mam nadzieje że podobał wam się ;p
Rozdział 2 w piątek
Mam nadzieję że do tego momentu dobijecie 10 k wyś bo będzie niespodzianka ;)
Papapa <3

piątek, 10 lipca 2015

Prologue

 
Prolog dedykuje Silaaa a



***

-Luke ja nie chcę się zakochać - powiedziałam uśmiechając się
-Ale musi być ten pierwszy raz prawda? - zapytał podnosząc jedną brew
Zaśmiałam się a on za mną.
Pewnie zastanawiacie się kim jestem i kim jest Luke?
Luke jest moim przyjacielem , najlepszym. A ja? Ja jestem Martina i prowadzę Stoessel Inc. , miłość i ja to nic nie możliwego.
-Ale chciałabyś się zakochać prawda? - dodał popijając kawę
-Nie wiesz jak bardzo... - mruczę i również popijam kawę . - a jak idą te twoje ,,związki'' ? - zapytałam z uśmiechem
-Nie wiesz jak... wkurzająco. Ostatnią Holly chciałem ...
-CO? - zapytałam krztusząc się
-No tak Holly May. Na początku łapała to ale blondynka się w porę ogarnęła . - powiedział zawiedziony
-W porę. No ale dlaczego tą ździrę ? - zapytałam z śmiechem
-Desperacja? - zapytał unosząc jedną brew. Oboje znów się zaśmialiśmy znów.
-A jak idzie tam twoja praca u Blanco ? - pytam z obrzydzeniem
-Ej to mój przyjaciel - powiedział i złapał się za serce , minimalnie się uśmiechnęłam - na razie idzie mi okej , jako jego doradca finansowy muszę dużo obliczać , dodawać - mówił z uśmiechem
-Ej taka głupia to już nie jestem! - krzyknęłam na całą kawiarnie. Ludzie popatrzyli się na mnie a ja od razu spaliłam buraka.
-Wiesz kończy już mi się przerwa. Jutro spotkamy się? - powiedział Luke zawiedziony
-Pewnie , cześć - powiedziałam i pocałowałam go w polik
Chłopak zniknął za drzwiami, zostawiając mnie samą
-Zajebiście , znów sama - mruknęłam
Od razu wyszłam z kawiarni do firmy. Dziś czeka mnie trudny dzień...

 
~~**~~
 
Witajcie kochani w notce c;
Dziś o to prolog opowiadający trochę o Martinie (głównej bohaterce) i o Luku (jej wiernym przyjacielu) .
Jak wam się podoba?
5 kom - I rozdział c;
Słuchajcie może być taki problem że mnie może w niedziele nie być więc jak w niedziele nie będzie rozdziału wstawie w poniedziałek!
 
Pozderki :*


czwartek, 9 lipca 2015

One Part ~~Leonetta ,,Chłopak marzeń'' + ważna notka!

 
 
 
 
 
~~~**~~~
 
 
Czy istnieje takie coś jak prawdziwa miłość? Oczywiście że tak
Mój chłopak marzeń nazywa się Leon . Leon Verdas. Jest najpopularniejszym chłopakiem w szkole i nie zwraca na mnie uwagi. Kto by chciał spojrzeć na taką pokrakę jak ja? Czytającą książki ? No weźcie mi to wytłumaczcie.

Za co go kocham ?

On zawsze jest wesoły i nikogo nie ignoruje. Czasami jest chamski ale tylko dlatego że musi być . Jest kochany dba o rodzinę jak i o innych. Jest po prostu ideałem.

Kiedy z nim zamieniłam dwa słowa.. tylko dwa... Chciałabym więcej , o wiele więcej . Gadać z nim bez przerwy . Żeby go tylko bardziej poznać.

A ja kim jestem ?

Jestem dziewczyną która perfekcyjnie się uczy i uwielbia czytać romanse. Desperacja ? No chyba tak. Czasami uważam że jestem chora. Że przez całe 2 lata dalej myślę o nim .

-A może z nim porozmawiaj ? Sama zacznij rozmowę wtedy cię zauważy
-Nie Ludmiła ja nie dam rady się pierwsza odezwać...

Mam o nim codziennie sny ... Jestem chora. Z miłości. Ale nie odwzajemnionej

-Verdas się na ciebie gapi - powiedziała mi do ucha Ludmiła
Kiedy odwróciłam się w jego stronę nie patrzał na mnie tylko rozmawiał z kolegami
-Nie kłam Ludmiła widzę co innego ... - powiedziałam na pożegnanie i poszłam do sali

Chore co ? Ludmiła zawzięcie chciała mnie zeswatać z Verdasem dla mnie. Ale w miłości nie może być jedna osoba zakochana tylko dwie. Wiem że to nie odwzajemniona miłość. Kiedy o tym myślę od razu nie chcę mi się żyć. Myśl o tym że nigdy się nie odkocham bardziej mnie dołuje.

~~**~~

Dziś jest poniedziałek. Idę właśnie w kierunku szkoły. Ludmiła nie mogła po mnie przyjść więc poszłam sama. Kiedy weszłam zauważyłam że Ludmiła gada ze Federico i... Leonem. Kiedy mnie zauważyli Leon odszedł od nich i podchodzi do mnie

O cholera ja śnie?

-Hej Violetta - powiedział z uśmiechem
-Cześć - powiedziałam nieśmiało
-Dasz się zaprosić na spacer? - zapytał
W tle zobaczyłam Ludmiłę i Federico którzy szeptali do mnie ,,Zgódź się!''
-Dobrze zgadzam się - powiedziałam
-Po szkole przyjdę pod twoją sale , cześć - powiedział i pocałował mój policzek
Od razu poczułam mrowienie i dotknęłam policzka
-Ja śnie ? - zapytałam siebie cicho

~~**~~
-Hej Violetta - powiedział Leon kiedy skończyłam lekcje
-Jednak przyszedłeś , myślałam że ze mnie żartujesz - powiedziałam z uśmiechem
-Z ciebie? Nigdy - powiedział z śmiechem

,,Z ciebie? Nigdy''

-To idziemy ? - dodał
-Tak - powiedziałam
Szliśmy przez park na razie przez godzinę. Rozmawialiśmy prawie o wszystkim. Nagle Leon złączył nasze ręce. Nie odsuwałam się co chłopakowi się podobało .
-Zaprowadzisz mnie do domu? Późno już - powiedziałam niezadowolona
-Tak oczywiście
Do końca drogi nie puścił mojej ręki . Kiedy doszliśmy ...
-Było na prawdę fajnie - powiedziałam z uśmiechem
-Mam nadzieję że to powtórzymy - powiedział
Nagle przed nami stała się cisza . Patrzyliśmy sobie w oczy . Zaczął się przesuwać bliżej mnie a ja jego. W końcu dotknął moje wargi. Całowaliśmy się długo i namiętnie. Kiedy skończyliśmy odsuwał się i powiedział
-Do zobaczenia Violetto . Kocham cię - ostatnie słowa powiedział cicho.
Oszołomiona poszłam do domu. Nagle dostałam dwa sms-y

Od : Ludmiła
Dowiedziałam się że Verdas też coś do ciebie czuje i specjalnie zaplanowałam spotkanie . Nie ma za co ;*
~~Ludmiła

A drugi od nieznanego

Od : Nieznany
Zawsze cię kochałem tylko bałem ci się powiedzieć. Jestem totalnie zakochany w tobie . Wiem że ty też mnie kochasz. Dobranoc
~~Leon

Do : Nieznany (Leon)
Też cię kocham Leon. Dobranoc

Zasnełam z uśmiechem na twarzy. Chłopak marzeń mnie pokochał. To jest najważniejsze...



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie c;
Dziś jestem trochę przemęczona ale udało mi się zrobić OS.
Jak mówiłam w piątek prolog nowego opowiadania.
Zaczynam się martwić czytelnikami ;c
Gdzie wy jesteście? Uciekacie?
Zastanawiam się czy nie zrobić bloga o którym opowiadam o siebie. Czysta szczerość . Nikt nie będzie wiedział kim jestem oprócz was.
Tylko brakuje mi chęci .
Wielkimi krokami zbliżamy się do 10 tyś wyświetleń. Przedstawię wam że mam dla was aż 3 niespodzianki c; . Mam nadzieje że szybko będzie te 10 tyś wyś.

Spodziewałam się że mój blog będzie niczym , że to wymysł beznadziejny
Mój pierwszy blog miał 1,5 tyś wyś i zrezygnowałam z niego . Ten ma 10 tyś i jest pozytywną rzeczą.
Po grafice komputerowej moje życie było puste i dlatego zaczęłam pisać i czytać. Tą pustkę strasznie trudno było mi zapełnić. Dziś odważyłam się może i dla was głupią rzecz ale dla mnie najważniejszą - po tylu miesiącach usunęłam programy komputerowe , dodatki i inne. Nigdy nie mogłam tego zrobić nw dlaczego coś mnie podtrzymywało . Odważyłam się , w końcu.

Nw co będzie po blogowaniu . Kiedy ten blog musi się zakończyć prawda? Chyba będzie wtedy tylko nauka ;p . Nie będę już miała przyjemności wam pisać... Mam nadzieje że po tej nauce znów będę pisać bloga. Na razie nie odchodzę spokojnie ;p

To tyle pa ;p


poniedziałek, 6 lipca 2015

Co będzie dalej z blogiem ? [EDIT]

 
Pisze to 2 raz bo blogger usunął mi posta.
 
Zastanawiacie się co będzie z blogiem?
Nie odchodzę z bloggera
Będę dalej pisać.
Blog istnieje.
Tylko będzie nowa historia :)
 
Czemu zakończyłam szybko historie? Już tłumaczę
 
Ostatnio zaczęłam se z nudów czytać moje rozdziały na blogów.
Kiedy je czytałam załamałam się że takie coś pisałam
Wiedziałam że mnie na więcej stać więc od 18 rozdziału zadecydowałam że nie długo koniec
tego opowiadania.
Dla mnie te o to opowiadanie było zbyt dziecinne
Oklepane i przewidywalne.
Więc będzie nowe opowiadanie.
 
Rozdziały będę dodawać jak wcześniej w piątki i niedziele
W piątek prolog.
 
 
Zastanawiałam się jak nagle spadły mi komentarze.
Pod rozdziałem 20 było ich aż 7 a w epilogu 4.
Rozumiem że nie których aktualnie nie ma ale zauważyłam że komentują innym.
Więc to kolejna przyczyna pisania nowego opowiadania.
Od dziś udostępniam wam nowych bohaterów .
Mam nadzieję że spodoba wam się :)
 
Paaa <3 :*

piątek, 3 lipca 2015

Epilog

 
W niedziele ważna notka!
 
Każdy się zastanawiał jak to się stało.
Co się stało.
I dlaczego tak było?
W miejscu wypadku Martina zmarła od razu
Wtedy też wybrała drogę.
Każdy się załamał
Czy wtedy Luke kłamał?
 
Jorge kiedy się dowiedział był załamany. Nie wiedział co ze sobą robić. Wiedział że nie może umrzeć , bo Martina go by nie chciała widzieć . Kiedy skończył pomagać Ruggero , żył w samotności. Nie dotknął żadnego trunku . Umarł w samotności i spokoju...
 
Ruggero po tym jak się dowiedział o śmierci Martiny w końcu pogodził się z gangsterami i wrócił do Lodovici. Poznał Francesce i do końca życia wiedli spokojne życie. Ruggero do końca swoich dni zawsze myślał o Martinie
 
Mechi  i Diego przejeli się też śmiercią Martiny. Co dziennie przychodzili pod grób Martiny . Żyli długo i szczęśliwie z dwójką dzieci : Martiną nazwaną na cześć jej i Leona.
 
Cande w ogóle nie tęskniła ani nie opłakiwała Martiny. Do końca swoich dni wiodła samotne życie. Żałowała swojego życia , więc popełniła samobójstwo.
 
Camila i Alex robili to samo co Mechi i Diego. Przychodzili codziennie pod grób. Żyli długo i szczęśliwie , wspominając Martine
 
Maya... Maya skończyła z TYM i wiodła normalne życie. Wyszła za mąż i ma trójkę dzieci : Monikę , Roxy i Felipe .
 
A Martina? Była w połowie zadowolona ze swojej decyzji . Tęskniła za osobami które ją ,,zraniły'' . Co dziennie oglądała ich z nieba z uśmiechem.
 
 
Każdy ją wspominał
Raz dobrze , raz źle
 
Ale ich prawdziwa miłość niestety przegrała.
 
Wrócę z zemsty ~~Jortini....